Ten trend robi się coraz bardziej popularny w Internecie. Marki
odzieżowe chcą w swoich kampaniach reklamowych pokazywać prawdziwe kobiety.
Modelki size plus też zyskały na popularności, ich udział w sesjach zdjęciowych
i współpraca z największymi firmami stała się faktem. Trend body positive
rozpędza się i patrząc na jego potencjał i popularność, może rosnąć w szybkim
tempie.
Sesja zdjęciowa H&M bez Photoshopa
W maju 2019 roku lawinę komentarzy wywołała sesja zdjęciowa
kostiumów kąpielowych marki H&M. W look booku zobaczyliśmy modelki o
naturalnych kształtach: takich, jakie same mamy! Nie ma wciągniętych brzuchów i
wyprasowanej skóry. To zachwyciło internautów, którzy chętnie komentowali
informacje o tej kampanii reklamowej. Pozytywnie, na plus! – Chcemy więcej
takich reklam – pisały zachwycone kobiety.
Asos nie retuszuje zdjęć!
Jak się okazuje coraz więcej firm angażuje modelki o
naturalnych figurach do swoich reklam. Asos już pod koniec 2017 roku
zaprezentował kostiumy kąpielowe na pięknych modelkach i nie wyretuszował ich
ciał. Naturalne i niesamowite – tak wyglądają kobiety prezentujące stroje.
Patrzysz na nie i widzisz siebie – to takie miłe. Kobiety mają rozstępy,
cellulit, włosy na rękach – i tu się tego nie retuszuje, bo przecież to
normalne. Panie o różnych kształtach (także size plus) mają wałeczki, boczki,
blizny i znamiona. I co w tym złego?