Budzenie się w dzień tygodnia nie jest wcale zabawne. Budzik dzwoni, Ty włączasz drzemki, czas ucieka, a frustracja rośnie. Co zrobić aby było lepiej? Rafaela Pelayo, profesor psychiatrii i nauk behawioralnych z amerykańskiego Stanford Sleep Medicine Center zaleca jedną prostą sztuczkę. I nie trzeba się wcale do tego procesu przygotowywać. Po prostu musisz mieć powód, by rano wstać z łóżka, musi być coś czego nie możesz się doczekać!
Kupuj wejściówki na zajęcia fitness i siłownię 60% taniej bez umowy i stałych opłat
Sytuacja jest łatwiejsza, jeśli lubisz to, co robisz - pracę, zajęcia, opiekę nad dziećmi. Dobrą metodą na przyjemną i szybką pobudkę jest też robienie czegoś przyjemnego po przebudzeniu. Nie ma znaczenia co to będzie – ważne że Ty to lubisz! Oglądaj telewizję śniadaniową, zjedz śniadanie w łóżku lub poczytaj gazetę z samego rana. Choć przez chwilę – nawet 5 minut.
Robienie czegoś, co naprawdę lubisz, pomoże ci czuć się bardziej rozbudzonym fizycznie, ale co ważniejsze, da ci powód do przebudzenia, w szczególnie pozytywny sposób. Jeśli jedynym sposobem na wstanie z łóżka jest grożenie sobie - „Spóźnisz się do pracy! Będziesz czekać na kolejny autobus” - przebudzenie staje się czymś negatywnym, czymś, czego się boisz. Zaczyna być obowiązkiem, który z pewnością jest - ale to nie znaczy, że musi być zły.
Robienie czegoś, co kochasz, zmienia poranek. Wcześniej musiałeś się obudzić; teraz możesz się obudzić i zrobić coś przyjemnego. Wkrótce zaczniesz kojarzyć poranek z czymś pozytywnym, co daje ci energię i nie pozwoli 10 razy włączyć drzemki w telefonie.
Jeśli nadal masz problemy, bądź trochę bardziej rygorystyczny i ustal sobie regułę: rób miłe rzeczy codziennie rano, nie pomijaj tego. To musi wejść w krew.
