Wróćmy jednak do prebiotyków. O tym, że błonnik pokarmowy jest ważnym elementem każdej diety mam nadzieję, że każdy już wie. Prebiotyk to taki rodzaj błonnika, który chroni nasze ciało przed wpływem związków toksycznych (które ostają się do naszych jelit np. wraz z produktami roślinnymi w postaci pestycydów czy zanieczyszczeń związanych z przemysłem np. metale ciężkie). Ponadto w błonnik rozpuszczalny, a więc w związki prebiotyczne wchłania się nadmiar cholesterolu. Wpływa więc pośrednio na obniżenie stężenia lipidów we krwi. Spożywając duże ilości błonnika mamy szansę na poprawę stężenie cukru we krwi. Dzięki prebiotykom glukoza jest wolniej wchłaniana do organizmu, a to powoduje wolniejsze zwiększanie się stężenia glukozy we krwi. Jest to szczególnie ważne dla cukrzyków, a także dla kobiet w ciąży zagrożonych cukrzycą i dla wszystkich tych, którzy cierpią na nietolerancję glukozy.
SZUKASZ KARNETU na siłownię? Wypróbuj nasz MULTIKARNET i korzystaj z wielu siłowni jednocześnie!
Dzięki temu, że prebiotyki są pożywką dla dobrych bakterii jedząc duże ilości produktów bogatych w błonnik rozpuszczalny mamy szansę uchronić się przed m.in. nowotworami jelita grubego, cienkiego, a nawet rakiem odbytu. Należy jednak pamiętać o tym, aby spożywając produkty prebiotyczne popić je obficie wodą.
Czytaj też: Miód to przyprawa bogów. Jak wprowadzić miód do codziennej diety?
Gdzie znajdziemy prebiotyki?
• Inulinę dostarczymy do organizmu m.in. wraz z cykorią, cebulą, porem
• Glukoman i galaktoman – w fasoli
• Pektyny – w jabłkach, malinach, owcach cytrusowych (również w ich suszonych odpowiednikach)
• Arabinozę – w siemieniu lnianych, a także Flohsamen.
• Płatki owsiane są również idealnym źródłem różnych rodzajów prebiotków.
Idealna mieszanka bogata w pre- i probiotyki:
Musli na bazie płatków owsianych, siemię lniane, jabłka liofilizowane, świeże maliny, suszony ananas + jogurt naturalny z dodatkiem szczepów probiotycznych.
Ewa Ceborska-Scheiterbauer, Poradnia dietetyczna Food & Diet