Ciało kobiety przez 9 miesięcy ciąży zmienia się, niestety nie na korzyść. Dodatkowe kilogramy, rozstępy, cellulit, brak jędrności – to tylko niektóre problemy pań po porodzie. Jak pokazuje Natalia Gacka można sobie swobodnie z tym poradzić. Trzeba tylko regularności w treningu i wytrwałości w diecie, ale bez nadmiernej przesady.
- Nie porównuje się do innych... Nie tyram za wszelką cenę, żeby udowodnić komuś, że jako trener i dietetyk powinnam wyglądać szybko idealnie... Nie głoduje... a czasem wręcz odwrotnie. Nie mam ciała jak przed ciążą i nie chodzi mi o wygląd, bo wiele ubraniem można zakryć lub odpowiednio się ustawić do zdjęcia – napisała na Instagramie trenerka fitness. - Mam na myśli czucie i odbieranie bodźców, jakie dostarczam swojemu ciału poprzez ćwiczenia i ustalone żywienie a także nietolerancję pokarmową z jaką się borykam od kilku tygodni. Ćwiczę kiedy mogę a nie kiedy chcę, lecz też nie usprawiedliwiam się malutkim synkiem, tylko zabieram go ze sobą na salę lub ćwiczę na moich 2 metrach kwadratowych w domu i dajemy czadu razem... – dodaje Gacka.
Trenerka fitness swoim fankom radzi, że nie można się poddawać, a żeby spełnić marzenia trzeba sumiennie pracować i być cierpliwym. Bo przecież nie chodzi tylko o piękne ciało…
We wrześniu trenerka fitness wydała książkę „Ciąża fit”, w której zachęca do aktywności fizycznej podczas ciąży. Ta książka to rodzaj dzienniczka ciążowego. Czytelniczka pozna dzięki tej publikacji niemal wszystkie sytuacje, z jakimi Natalii Gackiej przyszło zmierzyć się podczas ciąży. Książka zawiera także przemyślenia – te pozytywne i negatywne oraz porady żywieniowe dotyczące komponowania posiłków, suplementacji, a także sposoby radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. Znajdują się tu również wskazówki zaprzyjaźnionej położnej oraz informacje o aktywności fizycznej ciężarnych kobiet wraz ze specjalnie opracowanymi planami treningowymi.